niedziela, 9 czerwca 2013

Komuniści na kongresie RN czyli jak Sakiewicz walczy z Ruchem Narodowym.



Tego można było się spodziewać. Tropiciele faszyzmu z Gazety Polskiej nie zawiedli i tym razem. Czy Wildstein junior, redaktor Mucha lub „side kick” Pereira wytropili jakieś swastyki na zjeździe RN? Nie, ale udało im się wytropić komunizm! Media Sakiewicza ochoczo donoszą o obecności na kongresie RN Bohdana Poręby. W czasach PZPR był on członkiem Towarzystwa Przyjaźni Polsko Radzieckiej, był też członkiem PRONu.

Co do samego Poręby - został wpuszczony na 3 minuty na końcu drugiej części kongresu po wystąpieniach kilkudziesięciu innych osób tylko po to, żeby zaprezentował inicjatywę filmu odkłamującego takie brednie jak choćby zawarte są w "Pokłosiu". Nie był więc ani gościem honorowym, ani w ogóle gościem. Niezależna.pl w związku z podaniem nieprawdy może się spodziewać procesu sądowego, co zapowiedział już na FB Robert Winnicki. 
Media Sakiewicza oczywiście nie po raz pierwszy próbują zohydzać Polakom Ruch Narodowy, jak mogli by robić inaczej? Tuba propagandowa PiS dzielnie walcząca o serca wyborców dla prezesa, każdym dostępnym sposobem co chwila coś fabrykuje. Klasyczna historia to ta, gdy wysłali szpiegów z krainy deszczowców (Mucha i Pereira) aż na odległe Węgry, by na koncercie narodowców doszukać się badylarza sprzedającego tandetne medaliki ze swastyką, co było podstawą (sic!) do konkluzji, że każdy narodowiec to nazista. Styl dobrze znany z Gazety Wyborczej, czyż nie? 

Tym razem jednak, nie odważyli się posłać żadnego rozpoznawalnego dziennikarza. Próżno było na kongresie Ruchu Narodowego szukać rudej, niechlujnej brody Wildsteina juniora, mimo to udało się znaleźć jakiś brud – byłego komunistę!


Skoro tak i błędy przeszłości muszą szufladkować człowieka do końca życia, co powiedzieć o szefie TV Republika i jednym z czołowych piór wesołej kompanii Sakiewicza – Bronisławie Wildsteinie? On też podobno jest już „byłym” masonem. W przeciwieństwie jednak do Bohdana Poręby nie odcina się w sposób wyraźny od swojej przeszłości, co więcej o kolegach okultystach wypowiada się ciepło oraz deklaruje, że nie zdradzi ich tajemnic. 


Ciekawe też, czy medium Sakiewicza napisze tak "rzetelny" artykuł o pośle Jasińskim, Cybulskim, Łopińskim czy też Stanisławie Kostrzewskim który działał w PZPR do momentu jej rozwiązania a obecnie jest głównym skarbnikiem PiS? Jak bardzo Niezależna jest "niezależna"?


---------------------------------------- UPDATE ----------------------------------------

Sakiewicz na spotkaniu we Wrocławiu przepraszał za Niezależną.pl i jej "niedoświadczonych dziennikarzy". Cóż to za redaktor, co zatrudnia ludzi, którzy nie wiedzą co piszą? Choć grubo po czasie, dobre i to.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz